Uwaga Yaoi!

Uwaga YAOI!

Yaoi opowiada o związkach męsko-męskich, potocznie zwanych gejowskimi. Jeżeli nie odpowiada ci tematyka bloga proszony jesteś o opuszczenie strony.

Lista rozdziałów znajduje się na dole strony.

Prolog

Na szczycie pagórka, gdzie końcówki włosów gniewnego wiatru szarpały furkoczące rękawy płaszcza geru4slave, roztaczał się piękny widok na pogrążoną w chaosie dolinę.
Czerwień ognia mieszała się w brudnym tańcu z czarnym dymem i wirującymi płatkami popiołu, uchodząc do fioletowych chmur przyglądających się z nieboskłonu.
Za niedługo wszystko się uspokoi, szczurzyce nieśmiało wynurzą noski z norek węsząc zawzięcie, szczurze dzieci załkają cichutko, otrząsając się z paraliżu strachu, a zdychające szczury przestaną krzyczeć oddając swe dusze karminowemu morzu Oka.
Na razie jednak w wiosce było pełno jęków i much, które nie martwiąc się szalejącymi wokoło językami ognia, rozpoczynały orgie składając jaja w zwęglonym mięsie, które kiedyś było ręką, nogą, czy genitaliami.
Z góry wszystko wyglądało odlegle, jakby to, co działo się zaledwie parę godzin temu, odeszło. Poczerniałe ciała przybite w centrum wsi wskazywały spalonymi palcami północ, Erhard, stolicę Awgis, lecz krew nie kapała, tłuszcz nie skwierczał, a oczy się nie topiły.
- Ta kobieta…
- Nie twoją sprawą osądzać – Eette był zimny.
Udaje – pomyślał chłopak – udaje, by jak wrócimy, rozpłakać się przed królem.
- Nie moją sprawą było pozbawić ją życia.
- Zamknij się.
- Dlaczego miała umrzeć? Dlaczego nas tu przyprowadziłeś, dlaczego Eli musiała to oglądać?! – Chłopak zaczął krzyczeć, wskazując palcem na leżącą na ziemi sześciolatkę.
- To jest moje ostatnie słowo, Milya. Zamknij się.
- Nigdy, zabije go, słyszysz? Zabije go, a ciebie najpierw!
W powietrzu rozniósł się trzask wymierzonego policzka, a nieśmiałe promienie słoneczne oświetliły mężczyznę trzymającego w mocnym uścisku szamoczącego się chłopca.
- Eliseente martha memoriał MilyaRhei. Zostały ci trzy lata, wytrzymaj.
Chłopiec znieruchomiał.
- A co z Eli?
- Umrze. Jest w końcu tylko człowiekiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz